Leki dostarczane do domu? Polacy wolą farmaceutę od kuriera

Szeroko dyskutowana zmiana prawna, umożliwiająca wysyłkową sprzedaż leków na receptę osobom niepełnosprawnym budzi kontrowersje. Począwszy od względów bezpieczeństwa transportu, przez ich doręczenie do rąk własnych,  po możliwości wielu nadużyć. Czy Polacy tej zmiany oczekiwali? Czy chcieliby, aby leki dostarczał im kurier? Stowarzyszenie Leki Tylko z Apteki zleciło przeprowadzenie w tym temacie badania opinii.

Co pokazują wyniki?

Okazuje się, że badani (polscy pacjenci) nie orientują się jakie przepisy regulują kwestię wysyłkowej sprzedaży leków. Brak świadomości dotyczy aż 64% respondentów. Znamienny jest fakt, że aż 66% Polaków sprzeciwia się wysyłkowej sprzedaży leków (wyjątkiem jest sprzedaż niepełnosprawnym).

Nieświadomość regulacji prawnych powoduje, że w pierwszym momencie na pytanie o sposób dostarczenia leków do pacjenta 56% respondentów wskazuje, że równie dobrym rozwiązaniem jest zarówno farmaceuta jak i kurier.

Jednak wystarczy nakreślić pytanym kontekst bezpieczeństwa i odpowiednich warunków przewozu, aby 50% pytanych wskazało, że takie kryteria spełniłby farmaceuta, nie kurier.

Kwestionariusz do badania jest krótki, możemy zatem się domyślić, że w sytuacji dalszego doprecyzowywania tematu, respondenci mieliby coraz więcej wątpliwości czy kurier gwarantowałby bezpieczeństwo przewozu leków, a liczba wskazań na farmaceutę urosłaby.

Brak rozeznania w obowiązujących przepisach wskazuje, że wysyłkowa sprzedaż leków na receptę nie jest palącą potrzebą pacjentów. To przestrzeń na wprowadzanie zmian z głową, na wykorzystanie tego elementu do stopniowego wdrażania opieki farmaceutycznej. Jeśli chcemy zmieniać coś dla dobra pacjentów – róbmy to, ale miejmy na względzie ich realne potrzeby, zdanie i bezpieczeństwo.

Zastanawiający jest fakt, że w opublikowanym w 2017r. raporcie PFRON nt. potrzeb osób niepełnosprawnych, najczęściej powtarzającym się sformułowaniem jest to, że oferowana przez państwo pomoc jest nieadekwatna do faktycznych potrzeb osób niepełnosprawnych. Wśród realnych potrzeb, na pierwszych miejscach osoby niepełnosprawne oraz eksperci wymieniają potrzebę wsparcia finansowego (70% nie stać na wykupienie leków i jest to jedyny w całym raporcie zgłoszony problem z dostępnością do leków), potrzebę akceptacji społecznej dla prowadzenia życia w społeczeństwie, nie w odosobnieniu (potrzeba sprzętu umożliwiającego wyjście z domu, tj. wózków, pojazdów, zniesienia barier architektonicznych etc.), a także pomocy w zapewnieniu dostępu do komunikacji społecznej, w tym komputera i internetu. Potrzeby związane z opieką medyczną i dostępem do leków zostały określone jako nisko wymagane, a wysoko zaspokojone. To nie dziwi, bo ponad 80% osób z ograniczeniem ruchowym mieszka w gospodarstwach co najmniej 3-osobowych, nie ma więc problemów z organizacją zaopatrzenia. Wobec powyższego wnioskować można, że propozycja zorganizowania wysyłkowej sprzedaży leków dla osób niepełnosprawnych jest pomocą nieadekwatną, bo ułatwia im pozostanie w domu, podczas gdy oni właśnie pragną z niego wyjść. Proponuje się im, aby zamówili sobie leki przez internet, z komputerów, których nie mają za pieniądze, których również im brakuje; leki, które przywiezie kurier, który nie zapewnia warunków przechowywania. Jednym słowem: propozycja, jak kulą w płot. Wraca zatem jak bumerang pytanie: kto jest rzeczywistym beneficjentem tej ustawy? – Marcin Wiśniewski – założyciel Związku Aptekarzy Pracodawców Polskich Aptek.

 

Źródła:

Stowarzyszenie Leki Tylko z Apteki: https://www.lekitylkozapteki.pl/aktualnosc/polacy-chca-lekow-od-farmaceuty

Raport PFRON: https://www.pfron.org.pl/fileadmin/Badania_i_analizy/Badanie_potrzeb_ON/Raport_koncowy_badanie_potrzeb_ON.pdf

Brak komentarzy
Zostaw komentarz
Imię
E-mail
Adres strony www