To pierwszy krok do wdrożenia opieki farmaceutycznej

Opieka farmaceutyczna to temat dyskutowany od lat, funkcjonujący w wielu krajach, będący uzupełnieniem pracy medyków. Obecnie top trendów w ochronie zdrowia.

My, polscy farmaceuci od lat walczymy o jej wprowadzenie. OF niesie korzyść dla pacjentów, systemu, płatnika. Dowodzą tego doświadczenia wielu krajów. To także korzyść dla nas – poprzez ugruntowanie naszej pozycji w systemie ochrony zdrowia, a także wykorzystanie potencjału jaki posiadamy.

Od dawna zastanawialiśmy się nad określeniem grupy pacjentów od której można by zacząć wdrażanie opieki farmaceutycznej. Niepełnosprawni byli rozważani na pierwszymi miejscu, jako grupa naturalnie najbardziej potrzebująca i łatwa do zidentyfikowania. „Wrzutkę” dotyczącą wysyłkowej sprzedaży leków rx potraktowaliśmy jako szansę na przyspieszenie pierwszego kroku.

Wychodząc naprzeciw potrzebom niepełnosprawnych, ZAPPA, a w ślad za nim Naczelna Izba Aptekarska zaproponowali aby leki najbardziej potrzebującym pacjentom dostarczane były wprost z apteki i wyłącznie przez farmaceutę, a nie przez firmę kurierską, jej centra przeładunkowe, logistyczne itd. Dla utrzymania jakości leku szczególnie ważne jest maksymalne skrócenie łańcucha dostawy. Stąd m.in. wdrażane w ciągu ostatnich lat drogie i skomplikowane systemy procedur dystrybucyjnych – GDP.

Farmaceuta, jako specjalista od leków, dawałby gwarancję ich właściwego przygotowania, spakowania, zabezpieczenia, transportu, możliwie krótkiego czasu dostawy, zapewniłby dostępność do pełnego asortymentu apteki. Ponadto, zadbałby o należyte przyjmowanie leków przez pacjenta, a podczas wizyty domowej mógłby wprowadzać elementy wspomnianej opieki farmaceutycznej, np. przez wykonanie przeglądu lekowego. Farmaceuta jest tak oczywistym elementem dystrybucji leków, że pomysł aby leki trafiały do pacjentów za pośrednictwem niekontrolowanej, niezapewniającej żadnych warunków firmy kurierskiej wydaje się nam nierealny, sprzeczny ze zdrowym rozsądkiem.

Zastanawiający jest również koszt usługi kurierskiej. Oszacowaliśmy go wg. taryfy firm kurierskich na ok. 1 mld zł rocznie.  W dalszym ciągu nie wiemy jednak kto miałby pokryć te koszty.

Koncepcję dostawy bezpośredniej z apteki do pacjenta szczegółowo zaprezentował w wywiadzie dla Rynku Aptek Marek Tomków (wiceprezes Naczelnej Izby Aptekarskiej):

 „Bezpośrednie dostarczenie produktów przez farmaceutę do domu pacjenta rozwiązałoby też problemy dotyczące warunków i bezpieczeństwa transportu, terminowości, właściwej realizacji recepty. Trzeba bowiem pamiętać, że za wszystkie warunki transportu przez kuriera, w tym także za przewóz produktów we właściwej temperaturze wymaganej przez Farmakopeę, odpowiada farmaceuta lub technik farmaceutyczny, co wynika wprost z przepisów o wysyłkowej sprzedaży leków. Jednak nie ma on fizycznej możliwości, żeby to realnie nadzorować. Dlatego powierzanie kurierowi na przykład leków cytostatycznych jest co najmniej nieodpowiedzialne.” – Marek Tomków.

 

„Ale jak każda usługa, powinna być płatna. Za wizytę lekarską, pielęgniarki albo rehabilitanta płaci albo NFZ w ramach dodatkowego świadczenia, albo pacjent z własnej kieszeni. Absolutnie nie ma mowy o tym, żeby apteki robiły to na swój koszt. Kurier też nie robi tego charytatywnie. Gdyby leki dostarczał  farmaceuta, mogłoby to być świadczenie refundowane. Wbrew pozorom jeżeli weźmie się pod uwagę gigantyczne straty jakie ponosi płatnik w wyniku nieprawidłowego stosowania leków i kosztów hospitalizacji z tego wynikających, dla NFZ  to również byłoby atrakcyjne rozwiązanie.”

Brak komentarzy
Zostaw komentarz
Imię
E-mail
Adres strony www